9 Maj, imieniny obchodzi: Grzegorz, Katarzyna, Karolina

Kategorie:
    Gdzie się bawić?
    Barwy Lata
    Agroturystyka
    Fotogaleria
    Gastronomia
    Jak do nas dojechać?
    Kupię/sprzedam nieruchomość
    Motoryzacja
    O regionie
    Ośrodki wypoczynkowe
    Rekreacja
    Sklepy
    Stowarzyszenie Rozwoju Turystyki Boszkowo
    Turystyka
    Zdrowie i uroda
     
    Serwis:
    Oferta
    Kontakt
    O serwisie
    Pisali o nas
    Pogoda na dziś, jutro, ...
    Pozwól wybudować nam swoją stronę WWW
    Spot radiowy
    Strona główna
     
    Mapa Boszkowa:
     
     
    Interaktywne zwiedzanie
     
    Punkt apteczny:
     
    apteka
     
    Cash point
     
    bankomat
     
    Część 8 Drukuj
    << powrót

    Data publikacji:2011-08-01
    Kategoria:Barwy Lata
    Odsłon:6345


    Siedziała i wpatrywała się w osłupiałe miny swoich przyjaciół. Anka zastygła, a Wojtek ostentacyjnie żuł gumę. Właśnie dowiedzieli się czym zajmowała się Kasia w ostatnich dniach.
    - Konstelacja Wodnika, też mi bajerant. – odezwała się w końcu Ania.
    - Coperfield skubany. – dodał chłopak.
    - David jest magikiem, a Mateusz…
    - Tak, tak, ósmym cudem świata… - dokończył za nią wywracając oczy.
    - Nie powiedziałam tego. – broniła się.
    - Nie musiałaś. Twoja przeraźliwa radość aż bije po oczach.
    - Hmm… Zawsze wiedziałam, że mogę na Was liczyć. – skomentowała i wstała z fotela. – Dziękuję państwu, możecie opuścić mój teren. – pokazała ręką drzwi.
    - W taki właśnie sposób miłośc burzy przyjaźnie. – prychnął Wojtek.
    - Daj spokój, siadaj i opowiedz ze szczegółami jak on całuje. – Anka klepnęła przyjaciela w ramię i wyszczerzyła zęby w kierunku Kasi.
    - Wolałabym nie. – zawstydziła się.
    - Oh, oh… Ktoś tu się zarumienił. – droczył się.
    - Wszystko Wam już powiedziałam. Tak się jakoś potoczyło…
    - I te jego skrzypce… - dodała Anka tłumiąc śmiech.
    - Cytaty do księżyca… - kontynuuował.
    - Jesteście okropni. Musicie go poznać. – zadeklarowała.
    - Już miałem okazję, wtedy, kiedy wydzierał się na Ciebie za rozlany sok.
    - Ja przelotnie… Jest kawał ciacha, ale żeby takie z kremem to nie…
    - Pójdziemy wieczorem gdzieś we czwórkę.
    - Kaśka. Najpierw pobądź z nim we dwójkę. Potem się poznamy. Nie przejmuj się nami.
    - Jesteśmy wredni, ale i tak się cieszymy… Dzwoń do swojego Romeo i umówcie się. – przesłąła jej buziaka w powietrzu.
    - Chyba, że się boisz tego szalonego skrzypka… - Wojtek nie mógł się powstrzymać. Kasia zmierzyła go wzrokiem.
    - Macie rację. Poznacie go później. Tymczasem… - chwilę się zastanawiała po czym wykręciła jego numer.
    - Tak? – odezwał się po paru sygnałach.
    - Masz ochotę potańczyć?

    ***  

    Wybranie sukienki zajęło Kasi dwie godziny. Przyjaciele rozłożeni na łóżku komentowali kolejne kreacje. Ostatecznie miała na sobie niebieską zwiewną sukienkę w odcieniu modraków, wygodne czarne sandałki i czesane wiatrem włosy. Czekała na niego pod „Dżidasem”. Tam gdzie się pierwszy raz spotkali. Muzykę można było tu usłyszeć codziennie, wszelkie rytmy wchodziły w grę. Od tych klasycznych po nowoczesne, które dopiero niedawno opuściły wytwórnię płyt. Uśmiechała się pod nosem. Nagle poczuła dłonie na swoich oczach.
    - Nie strasz mnie… - szepnęła dotykając jego rąk.
    - Jaka pewna, że to ja… - zsunął dłonie i pojawił się przed nią.
    - A któż inny? Z reguły nikt nie zwraca na mnie uwagi. – wzruszyła ramionami.
    - To bardzo dziwne biorąc pod uwagę Twój urok, który w tej chwili sprawia, że nie mogę się na Ciebie napatrzeć. – odgarnął kosmyk jej włosów z policzka.
    - Taa… - zaśmiała się.
    - Wyglądasz pięknie. – chwycił jej dłoń i okręcił dookoła.
    - Oj przestań, To Ty mącisz w głowie dziewczynom.
    - Ja mącę? – zdziwił się.
    - Zwłaszcza kiedy robisz taką minę jak teraz… Akrobacje spojrzeniem. – przechyliła głowę wpatrując się w niego.
    - Tobie też mącę? – zbliżył się do niej z szelmowskim uśmieszkiem.
    - Odrobinę… - westchnęła udając brak zainteresowania.
    - Powiało chłodem. – przyciągnął ją do siebie.
    - Uważaj… - ostrzegła.
    - No dalej, uśmiechnij się… Nie wytrzymasz taka niewzruszona zbyt długo… - droczył się. W końcu się roześmiała.
    - Wygrałeś.
    - Jakaś nagroda może… ?
    - Materialista.
    - Malutka chociaż? – ujął jej podbródek.
    - Ehh… teraz mącisz strasznie. – uśmiechnęła się i pozwoliła mu się pocałować.
    - Mogę panią zaprosić na sok? – zapytał po chwili. Znów się roześmiała.
    - Jasne.
    - Tym razem powinnaś mnie oblać podwójnie. Za tamto zachowanie.
    - Zobaczymy… Możesz się zrehabilitować. – usłyszała pierwsze takty „Hungry eyes” i spojrzała na niego wymownie. DJ często puszczał kawałki z „Dirty Dancing”. Goście porywali się wtedy do tańca.
    - Kiepski ze mnie Patrick Swayze. – skrzywił się.
    - Jakoś Ci nie wierzę.
    - Jakoś myślę, że nie chcesz się przekonać.
    - Jakoś jednak tak.
    - W takim razie… Czy mogę Cię prosić do tańca? – wyciągnął swoją rękę w jej kierunku.
    - Owszem. – dygnęła i podała mu swoją dłoń. Uśmiechnięci weszli na parkiet. Przyciągnął ją do siebie i przechylił, tak, że trzymał ją teraz tuż nad ziemią. Jej włosy dotykały parkietu. Skradł jej buziaka i podniósł do pozycji stojącej.
    - Maserak szalony… - szepnęła wtulając się w niego.
    - Mącisz mi w głowie i widzisz co się dzieje… - objął ją.
    - Chcę tak tańczyć całą noc.
    - Dopóki tylko będą grali. Zrobimy tylko przerwę na sok…
    - Ma się rozumieć.
    Tak jak powiedział, tak zrobił. Tańczyli do północy. Raz wolniej, raz szybciej, w rytmach samby, rock and rolla, disco… Śmiali się i szaleli. Ich śmiech roznosił się pomiędzy tańczącymi, ginął gdzieś w odgłosach muzyki. Widzieli tylko siebie. Los założył im na nosy różowe okulary. Żadne z nich nie miało ich ochoty tej nocy ściągać.






    Komentarze:
    masz swoje zdanie? - dodaj komentarz

    Wyszukiwanie:
     
     
     
    Odnośniki:
     
    windsurfing w Boszkowie
     
    patron medialny boszkowo.info
     
    restauracja Toscania zaprasza - 3km od Boszkowa
     
    Dla regionu:
     Stowarzyszenie Rozwoju Turystyki
     
    Lokalizacja:
     
     
    Barwy Lata
     
    Barwy Lata - opowiadanie w odcinkach
     
    WOPR:
     
    Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe - Boszkowo
     
    Multimedia:
    Spot radiowy boszkowo.info
    Przemęcki Park Krajobrazowy - ptaki
     
    Reklama
     
    © 2003-2011 Internet Media